Troszkę o tym myślałem. Chcę żeby to moje pisanie mogło wnieść cokolwiek do życia Czytelnika.
Początkowo kiedy założyliśmy bloga zaraz po wzajemnej kasacji profili na fellow chcieliśmy się pokazać. Wyszliśmy z założenia, że samo pisanie o nas może dać nadzieję każdemu kto jeszcze szuka, czeka. Tak szczerze jak się tylko da bez upiększania.
Szybko okazało się, że nie jest łatwo pisać gdy wszystko gra.
Dobry związek w takim moim subiektywnym rozumieniu jest troszkę jak własny dom. Cel ale jednocześnie fundament, na którym łatwo budować wszystko. Jeśli dom został dobrze zaprojektowany i solidnie wykonany po prostu w nim mieszkasz. Ten czas, uwaga, którą wiele osób poświęca na ciągłe naprawy, poszukiwania, zmiany dyktowane impulsem chwili... ogromny zasób czasowo-emocjonalno-finansowy możesz "zainwestować" w inne sfery notując trwały wzrost.
Nie uważam naszego związku za ideał, jest wiele spraw trudnych choć staramy się w każdej z tych sytuacji być po prostu razem. Nie ma moich problemów czy problemów Misiako. Zawsze są nasze i razem sobie z nimi radzimy. Sporo wnosi pewne podejście do związku jak do przesiębiorstwa :).
To wynika jeszcze z samych naszych początków. Długo byłem pewien, że Misiako kogoś tam ma i szuka sobie kolegi do pogadania na luźniejsze tematy. Później zaczęliśmy coraz więcej rozmawiać o związku. Czym jest, czego uniknąć, na co postawić. Szukaliśmy w naszym otoczeniu związków, które sobie radzą i tych, które się zakończyły. Później razem analizowaliśmy które czynniki wpływają na przetrwanie, a które niszczą.
W końcu wykorzystując zebraną wiedzę, któregoś dnia postanowiliśmy zbudować razem tę formę relacji, którą wypracowaliśmy. Oczywiście to nie było tak suche. Jest zakochanie, jest miłość, ta emocjonalna i ta będąca poświęceniem, życiem dla drugiej osoby. Cały czas jednak przyświeca nam wspólny cel a wszystko działa jak silnik diesla. Bez szkodliwego szału, wielkich uniesień i upadków idziemy razem.
Właśnie dlatego zdecydowałem się na pewną modyfikację formuły. Każdy niesie ze sobą jakieś know how. Drobne zmiany, nie wymagające nakładów a dające wymierną korzyść. Taką skromną część, którą otrzymałem od innych ludzi, stosuję i chciałbym przekazać dalej. Przestawię tylko i wyłącznie te pomysły, które sam stosuję wraz z wyłącznie tymi korzyściami, które udało mi się realnie a nie potencjalnie osiągnąć.
Pojawią się także wpisy z testami modyfikacji, które dopiero wprowadzam i sprawdzam co się stanie. Będę testował zarówno przepisy kulinarne, diety jak i metody nauczania, organizacji czasu, nowe miejsca, produkty, formy spędzania wolnego czasu czy ciekawe pomysły uprzyjemniające pracę, polecał i przestrzegał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz