Po miesiącach znalazłem wreszcie chwile na zostawienie kilku zdań. Po pierwsze muszę się wytłumaczyć. Powody milczenia są dość prozaiczne. Zaraz po podjęciu pracy zdecydowałem się skupić na tym elemencie życia do czasu pełnego wyjścia na prostą. Pracowałem sporo ponad etat a resztki wolnego czasu zostawiłem na wyjazdy czy podstawowe sprawy dnia codziennego, bez których trudno żyć.
Teraz nastapiła pewna zmiana, spłaciłem długi, wyszedłem na solidną prostą i tradycyjnie jak co roku rozchorowałem się wraz z nastaniem września.
Sytuacja powtarza się regularnie od kiedy pamiętam. To chyba dobry moment żeby ten wolny czas poświecić także na bloga.
życzę szybkiego powrotu do zdrowia, zazdroszczę spłaty długów i wyjścia na prostą.Super, że wróciłeś do pisania bloga
OdpowiedzUsuńno wreszcie!!!witamy ponownie:-)
OdpowiedzUsuń