reklama adsense

wtorek, 1 listopada 2011

Hejnał jako budzik

Mam problemy z porannym wstawaniem. Można powiedzieć lenistwo :) Biorę na to poprawkę. Dochodzi coś jeszcze, taka świadomość, że nikt na Ciebie nie czeka. Czy wyjdziesz z domu o 9, czy też przeleżysz w łóżku cały dzień - dla świata bez różnicy. Nawet zaczynam tęsknić za "kochanymi" klientami. Czasem potrafiło być gorąco, kląłem tę pracę przynamniej raz w tygodniu. Tylko ciężko nic nie robić.

Lekarz dał mi receptę na antydepresanty. Tłumaczył, że nawet jeśli jeszcze nie do końca czuję się nieszczęśliwy to branie ich zabezpieczy przed kryzysem i utratą serotoniny. Nie wiem czy jest wydarzanie, które mogłoby doprowadzić mnie do prawdziwej depresji kiedy przez życie idę z Misiakosem. Póki co nie zrealizowałem tej recepty. Mimo zapewnień, że lek nie uzależnia trochę się boję ingerować w swój humor jakąś chemią.

3 komentarze:

  1. Powinieneś się wstrzymać a lekarza jak najszybciej ZMIENIĆ !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Tak właśnie robię, tj. nie zamierzam realizować recepty bo znam osobę, która dostała taki lek i teraz marzy o powtórce... kiedy dowiedziała się, że mam na takowy receptę zaczęła snuć historię jak będzie wspaniale się czuła jeśli ją poczęstuje, znów schudnie i będzie budziła się rano bez kawy... o nie!!! Przeciwności w życiu są i będą ale Misiakos jest najlepszym antydepresantem!

    OdpowiedzUsuń